Człowiek
od wieków zmieniał miejsce swojego zamieszkania, uciekał lub szukał czegoś, a
przy tym poznawał nowe tereny. W jego wnętrzu nieustannie walczyło pragnienie
wyruszenia poza znajome miejsca z potrzebą posiadania ciepła domowego, miłości
i osoby, z którą nie chciałby się rozstać. Czym jednak może być dla człowieka
samo podróżowanie? Wydaje mi się, że próbą zrozumienia otaczającego nas świata,
który jest dla nas zagadką. W mojej pracy postaram się odpowiednio uzasadnić to
stanowisko.
Wraz z
pierwszym argumentem pragnę nawiązać do autobiograficznego utworu Ryszarda
Kapuścińskiego- „Podróże z Herodotem”. W tym dziele autor opowiada o swoich
wędrówkach po Afryce oraz Azji, jednocześnie porównując to, co przeżył, z
przygodami sławnego historyka i kronikarza- nazywanego „ojcem geografii”
Herodota. W jednym z fragmentów książki narrator ujawnia swój stosunek do
wielkiego podróżnika (którego podziwia, ale i czuje z nim niezwykłą więź
porozumienia), by w następnych zdaniach porównać go do innych ludzi,
przeciętnych czy też równie wyjątkowych. Wtedy pojawia się pytanie, co w
świecie przyciąga człowieka. Ryszard Kapuściński rozważa różne możliwości:
ciekawość, chęć przeżycia czegoś nowego, potrzeba dowiadywania się nowych
rzeczy… Na samym końcu wspomina o wysiłku, jakim jest zdobywanie wiedzy na
temat świata. To właśnie stanowi mój pierwszy argument- podróż jest sposobem na
poznawanie świata na własny sposób. Sami możemy wytyczać sobie szlaki.
Kapuściński pisze o zaangażowaniu Herodota w to, co robił. Wędrowiec wciąż miał
zajęty umysł dociekaniami i planami. Wytyczanie własnych ścieżek stało się
ważnym elementem jego życia.
Nie
należy zapominać o innych aspektach wynikających z podróżowania. Często zdarza
się, że dzielimy się zdobytym podczas wędrówki doświadczeniem. Opowiadamy
przyjaciołom o zwyczajach innych narodów, podobnie jak znani podróżnicy tj.
Wojciech Cejrowski czy Martyna Wojciechowska przedstawiają w swoich programach
dalekie zakątki, by przybliżyć nam nieco „tamten świat”. Herodot tworzył mapy-
nie był pewien dokładności swoich wyobrażeń, nie znał wszystkich terenów, ale
pragnął przedstawić to, czego sam się nauczył. W ten sposób pokazał, że podjął
próbę zrozumienia świata i-co więcej- chce pomóc innym śmiałkom w pomyślnym jej
przejściu.
Ostatnim
argumentem chciałabym wyjaśnić, iż nasze poznawanie świata opiera się również
na tym, że chcemy sprawdzić, czy jest taki sam, jakim go znamy dzięki
opowieściom, księgom, zwykłej fantazji. Myślę, że w naturze człowieka jest
szukanie dowodów- pyta o potwierdzenie istnienia Boga, choć wie, na czym
powinna polegać wiara. Jednak ten rodzaj poznawania świata jest inny, ponieważ
związany z pierwszym argumentem- indywidualizmem w doświadczaniu. Przykładem
bohatera, który wędruje, aby poznać świat i sprawdzić, czy jest taki sam, jak
ten w wyobrażeniach, jest Kordian, tytułowy bohater dramatu romantycznego Juliusza Słowackiego. Odwiedza on Londyn,
gdzie w James Parku spotyka Dozorcę. Ten uczy młodego mężczyznę, jak powinien
się zachowywać, by zdobyć uznanie w oczach innych- radzi mu, by zapłacił za
trzy miejsca, ale ich nie wykorzystał. W rozmowie wychodzi, że najważniejsza
dla ludzi stała się wartość materialna, za którą można kupić przymioty należące
się wyższej klasie społecznej. W miasteczku Dover Kordian zaczyna rozumieć, że
książki nie są zgodne z prawdziwym życiem. Podczas pobytu we Włoszech poznaje
piękną Wiolettę, która opuszcza go, kiedy myśli, że mężczyzna jest biedny.
Kobieta okazuje się być fałszywą materialistką, a Kordian zyskuje kolejną cenną
lekcję- miłość nie zawsze jest prawdziwa, cenna. W Watykanie Polak chce uzyskać
błogosławieństwo papieża dla swego narodu i wyraża chęć walki przeciwko wrogom.
Głowa Kościoła nie tylko nie chce bronić Polaków, ale pod groźbą przekleństwa
zakazuje walk. Nie jest to wyraz troski, ale bezwzględności i interesowności.
Te
przeżycia nie były radosne, jednak z pewnością uczyniły bohatera mądrzejszym.
Skonfrontował on swoje wyobrażenia i legły one w gruzach, jednak myślę, że
najgorsza prawda jest lepsza od życia w kłamstwie. Choć owocujące w
rozczarowania, było to wciąż poznawanie świata. Zdobyta wiedza ujawni się w
przemyśleniach Kordiana na Mony Blanc, gdzie będzie próbował odnaleźć siebie w
nowo poznanym świecie.
Myślę,
że te argumenty wyjaśniły moje stanowisko. Podróże są związane z poznawaniem
świata, nawet teraz, kiedy zdobyliśmy niemal każde miejsce na Ziemi, a nawet w
przestrzeni Układu Słonecznego. Jednak świat to nie tylko krainy geograficzne i
elementy przyrody, ale też zwierzęta, ludzie, kultura… Nie można posiąść całej
wiedzy, jaką skrywa nasze istnienie, jednak można próbować ją zdobyć- zrozumieć
świat. Osiągniemy to w sposób, jaki przedstawiłam w mojej pracy- podróżując.
Rozprawka napisana w ciekawy sposób, lecz niestety nie w taki, jaki jest oceniany na maturze
OdpowiedzUsuńsklej
OdpowiedzUsuńcicha sklej japee
OdpowiedzUsuńJa w sprawie szybkiej gotówki. Prosze o kontakt na pw
OdpowiedzUsuńsklej pozdrawiam mordy z technikum Krasnystaw
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM DOBRYCH CHLOPAKOW Z CZARNOWA.
OdpowiedzUsuńKOCHAC INPOST I ***** DPD
pozdro dla kazdego kto z cementu bierze to samo bartek m
OdpowiedzUsuń37 yrs old Database Administrator III Giles Ertelt, hailing from Camrose enjoys watching movies like Song of the South and Geocaching. Took a trip to Hoi An Ancient Town and drives a Ferrari 275 GTB Alloy. wizyta
OdpowiedzUsuńO kurwa dzk, mam 19 minut do napisania tej jebanej rozprawki w której muszę użyć kordian jako przykład
OdpowiedzUsuńJestem zainteresoway tą szybką gotówką
OdpowiedzUsuńŻyjemy w czasach, kiedy w przeciągu kilku godzin możemy przedostać się na drugi koniec świata. Warto z tego korzystać i podziwiać piękno, jakie przed laty było dla naszych przodków niedostępne.
OdpowiedzUsuń