poniedziałek, 1 lipca 2019

28. Moje dalsze życie


Marcinowi S.

Tydzień później słońce paliło jak dawniej.
Przegryzłem kilka cierpkich winogron, splunąłem.
Prawda zaczęła dzielić się na dwie części,
A ja już nie miałem kogo o nią zapytać, zresztą
Straciłem władzę, jaką mogłem nad nim mieć.
Pogłoski mówiły, że żona Piłata płacze histerycznie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz