wtorek, 22 września 2015

17. Welcome, miss Iza, welcome again!



Jeśli miłość jest szaleństwem – jak zwać Boga?


Zbrukany. Nieszczęśliwy. Obdarty z ideałów.
Takim mnie uczyniła. 
A jednak zostałem obdarzony blaskiem jej oczu-kryształów,
Jednak widziałem w Niej anioła, choć teraz widzę demona…
Miłością idealną nawet demona można pokochać !
Niczym jej me nieszczęście, pustką ma anielica jest nasycona,
Przyjmuje tylko dary jak lady o skrwawionych dłoniach :
Dla Niej teatr i Łazienki! Dla Niej trud pracy! Dla Niej obca mowa!
Ale czy Ewa szukała owocu na innych jabłoniach…?
Bawiąc się mną – stworzyła : intrygującego kupca, relikt przeszłości,
Hojnego sługę, zdrajcę nauki, głupca.
Moje powstanie objawi się ! Będę zdobywał rozkosz jej miłości!
O, niechaj zginę za Nią!
Lecz umierać tylko z poświęcenia życia szpadą -
Nie księgą, nie monetą,  nie łopatą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz