Płynąc w wodzie – krzyczałam.
Nie chciałam się poddać,
Rozpaczliwie szarpałam rękami.
Żywioł był wszędzie.
Zastanawiałam się, czy nie wypłynąć, ale …
Tylko tu mogłam oddać siebie.
Tylko tu mogłam się poddać –
Więc się nie poddałam.
Niemym krzykiem, niewidzialnymi łzami…
Płakałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz