Nie wiem czy zauważyłeś
-chociaż boję się oskarżeń o histerię,
Jednak cały świat jest histerycznie głośny.
Ja zapadam się w ciszę, to śmierdzące guano,
Potem przez to wersy stają się dłuższe i dłuższe.-
Nie wiem czy zauważyłeś, ale ja umieram.
Kiedy przyjaciel odchodzi, jestem zdziwiona
Jego zdziwieniem (przecież mówiłam:
„Nawet w oddaleniu będziemy sobie bliscy”.)
A kiedy kocham, nie umiem już o tym mówić.
Wykrzyczę ci to we wiadomości pełnej troski.
Wyszepczę w wielokropkach.
Rzucę w spojrzeniu uciekającym gdzie indziej.
„Dlaczego jesteś taka milcząca?” pytasz.
Zamiast pokręcić głową powinnam spojrzeć
Z bezgranicznym, dziecięcym zdziwieniem.
Nie wiem, czy zauważyłeś…
Zresztą, śmieję się najgłośniej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz