poniedziałek, 21 września 2015

65. Szepty wśród drzew



Jedni się opierali, inni tylko czekali.
Myśl kojąca – czekali tylko końca.
Co za odwaga!
Widziałeś to?
Czy pamiętasz?

Zawlekli ich do lasu, gdzie drzewa szumiały:
Wysokie i smukłe jak panny…
Zasłaniały niebo,
Jednocześnie tworząc azyl dla męstwa.
Co za odwaga!
Widziałeś to?
Czy pamiętasz?

Pacierz na tysiącach ust.
Strzał, huk i padł!
W dół, ze swoim kapitanem,
 ze swoim przyjacielem się połączył.
Modlitwa nie wzruszyła kata.
Co za odwaga!
Widziałeś to?
Czy pamiętasz?

Katyń.
Cały kraj w czerni,
Tylko kwiecie wciąż się bieli.
Czy chcesz pamiętać ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz