poniedziałek, 21 września 2015

29. Cisza II



Delikatna cisza przybyła do mnie zza oceanu.
Ocean zawsze był ucieczką i wyzwoleniem.
Porwany przez harpie żądze;
Zwierzęciem człowiek stał się na lądzie.

Ja marzę.
Marzę, a moja łódź kołysze się lekko.
Wszystko jest słone i morskie;
Wszystko jest samotne.

Odpływam .
Wsłuchuję się w szum fal,
Gwałtowny wiatr, krzyk mewy i odgłosy kroków.
Kroki są głośne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz