Częstokroć na przekór idziemy losom.
Człowiek rolnikiem życia- sierpem nagle zabierze kłosom.
A tak łatwo sterować z ukrycia !
Nie móc, nie zrobić, nie być – wtedy już nikt nie zdoła
ukorzyć.
Pozwólcie mi żyć,
Choć ja chcę umrzeć.
I Ikar przeciwko sobie skrzydła w górę poderwał.
My na złość innym – w dobie
Zmieścimy to, co w tydzień nie zdołał.
My przeciwko sobie w ogień pójdziemy pewnym krokiem.
Będziemy tłumaczyć się przed Bogiem,
Ale nie pokłonimy się przed wrogiem.
Zapominając o świecie stracimy,
Co tak bardzo chcemy zachować.
Uczucia, wolność, marzenia – wybuchowe miny.
Potrafią sens bezsensu stratować.
Pozwólcie mi umrzeć,
Choć ja nie chcę umierać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz