poniedziałek, 21 września 2015

17. Na zakończenie



Nie zostawiajcie mnie.
Każda chwila bez was jest inna :
Zawsze będę tęsknić i pytać :
„Może jutro, pojutrze, za lat kilka pełnych śmiechu i łez –
Ale zapomnę o was, tak, zapomnę.”
Co wtedy? Staniecie się przeszłością,
A ja nie będę wiedzieć,
Czemu obracam się za jakby znajomą twarzą;
Czy to wy? Czy podpowiedź świadomości?
Mówią : patrzcie pewnie w przyszłość!
Ale któż wie, ile bólu przyniesie,
Zabierając w zamian bliskich do małych mogiłek ?
Pozwólcie, że wpierw się z wami pożegnam –
Żegnajcie, przyjaciele!
Byliście dla mnie wszystkim.
Teraz żałuję, że nie rozmawiałam zbyt często,
Że nie byłam lepsza, nie pomagałam… z całych sił;
Że nie mówiłam, jak was kocham.
I wy, którzy tworzyliście mur,
By wszelkie zło go nie pokonało,
Nie rozerwało mego serca i umysłu.
Wy, którzy pokazaliście mi światło  w tunelu.
Wy, których pokochałam.
Nie porównuję was do rodziny – wy nią jesteście;
Wszyscy, bez wyjątku.
Byłam głupia.
Nie rozumiałam tylu spraw,
Nie widziałam kamieni na drodze do bycia lepszą.
Żegnajcie wy, którzy podawaliście mi rękę w chwili upadku.
Będę tęsknić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz