To naprawdę dobry dzień.
Sobota to był dzień wielu przemyśleń. Zaakceptowałam swoją niedoskonałość. Chcę być perfekcyjna- ale w zgodzie z sobą. Chce żyć pozytywnie.
Będzie dobrze. Naprawdę będzie dobrze. :)
Błagam, jeśli czujecie się beznadziejni, niechciani, niepasujący, obrzydliwi... Jeśli poczujecie coś takiego, nie uciekajcie. Nie złośćcie się na siebie. Bądźcie dla siebie łagodni.
I rozmawiajcie. Nie zamykajcie się na innych. Ja- złoszcząc się na siebie bo przecież 'nie potrzebuję ludzi' odwiedziłam kogoś w sobotę wieczorem. I ta rozmowa absolutnie namieszała mi w głowie... ale na dobre. :) Już wcześniej coś drgnęło pod wpływem pewnego wykładu, ale dzięki tej rozmowie zrozumiałam wiele rzeczy.
Będzie dobrze. Naprawdę będzie dobrze.
Powtarzam się :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz