poniedziałek, 21 września 2015

60. On i ja



Spojrzeć w gwiazdy i ujrzeć jego twarz.
Kochać bezinteresownie. Bezinteresownie kochać.
Wierzyć w wybór swojego serca,
Z wiarą spoglądać na niego, będą jednocześnie ślepym.
Czuć się spełnionym, mogąc być obok niego.
Móc kochać.

Dziecinne „powiem mamie” wypłakane w poduszkę.
Wypalona zapałka nie odrodzi się z popiołów,
Nie powstrzymasz przeznaczenia.
Czy dlatego niszczysz nadzieję?
Choć ponoć to ty kierujesz własnym losem…
Ty zdecyduj, czy chcesz być kimś.

Wiatr chce wiać,
Głosy chcą być słyszane,
Serce chce być kochane.
Oczy chcą spojrzeć,
Uszy chcą usłyszeć,
Nogi chcą iść.
Słońce chce świecić,
Deszcz chce padać.
Księżyc chce dawać blask,
Wysoko, na niebie.
Ja chce ciebie.

Pytają : „czy istnieje prawdziwa miłość?”
Odpowiem: „We snach”.
Jesteś spełnieniem moich snów.

Żyletka się stępiła,
Atrament się skończył,
Kartka jest cała zapisana.
Koniec.
Nawet wiersze się kończą, naprawdę.
Tylko miłość nie ustaje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz