a) Mam przerwę we wierszach. Te, które pisze teraz są chyba zbyt świeże i zbyt osobiste.
b) Dostałam nominację od człowieka mojego życia (Lamia) czyli jednej z najulubieńszych blogerek. Nie spodziewałam się, gdyż jest to coś w stylu wyzwania, z którym styknęłam się dotychczas zazwyczaj na blogach FF. Ale jest mi niezmiernie miło!
1. Skąd wziął się twój nick?
Najdłuższa historia na świecie. Mój ukochany serial to "LOST: Zagubieni". Teraz czuję do niego sentyment, ale kiedyś to była obsesja. Bardzo lubiłam bohaterkę Shannon, ale żeby się wyróżnić, pisałam "jak się czyta" czyli Szanon. Potem chciałam stworzyć sobie drugą pocztę, a że nick "szanon" był zajęty (przeze mnie), dodałam "a". Stwierdziłam zresztą, że forma"szanona" bardziej mi się podoba, tym bardziej, że kojarzy ze słowem "szalona". Koniec opowieści.
2. Ile "ciebie" jest w twoim blogu?
Dużo. Mój blog składa się z moich wierszy i opowiadań. Opowiadania można jakoś wymyślić, ale wiersze w 90% składają się z twoich obsesji, pragnień, obaw. Jak się zakochasz- musisz o tym napisać. Jak się pokłócisz z przyjacielem - cholera Cię weźmie, jeśli o tym nie napiszesz.
3. Czy masz jakieś fobie?
Chyba nie. Muszę skoczyć z najwyższej półki skalnej, lubię robaczki, pająka wyrzucę za okna, a na spacer pójdę w nocy. Żadnych problemów. Jeżeli muszę się na coś zdecydować to co jakiś czas ogarnia mnie przerażające mnie przeświadczenie, że niedługo sąd ostateczny i pójdę.... nevermind.
O, i boję się samotności. Że stracę przyjaciół, że nikt mnie nie pokocha.
4. Wymień 3 filmy i 3 książki, które dały ci do myślenia.
Książki: Błękitny Zamek.Harry Potter (saga). Dobra Pani.
Filmy: Z dystansu. Charlie. Zielona Mila. (I milion innych).
5. Jeśli się uczysz, to o jakiej pracy marzysz? Jeśli pracujesz, to co robisz i czy to jest to o czym zawsze marzyłaś?
Mam pracę wakacyjną. Jest bardzo fajna. Wymarzona praca? Kurczę, we wrześniu zaczynam studia psychologiczne, ale i tak odpowiem: pisarka.
6. W jakim wieku według ciebie człowieka można uznać za starego?
Jak miałam osiem lat, odparłabym: 30. Teraz odpowiem: 50. Za 10 lat proszę zapytać, a odpowiem: 70.
7. Czego nie tolerujesz?
Makaronu. A tak na poważnie to zamykania się na przyjaciół.
8. Jeżeli nie Rickmana, to kogo innego widziałabyś w roli Snape'a?
Adriena Brody, gdyż jego widzę w każdej roli. I ma haczykowaty nos.
9. Mężczyzna - błogosławieństwo czy utrapienie?
Zależy, czy kocha i szanuje.
10. Jak odreagowywujesz stres?
Pisze wiersze, płaczę, dzwonie do przyjaciół, krzyczę pod wodą.
Rukia335 ! Nominuję Cię! (Większość moich obserwowanych blogów już odpowiadała, ale zostałaś Ty! :v )
+ Tarai, jeśli zechce. ;)
1. Znienawidzona książka.
2. Gdybyś znalazła się na polu bitwy, wolałabyś walczyć na koniu czy jako piechota? (Rozważ za i przeciw)
3. W książkach wolisz czarne charaktery czy jasną stronę mocy?
4. Jaki element w książkach z działu fantastyki jest wg Ciebie oklepany?
5. Czy wg Ciebie należy "odnowić" lektury tj. Harry Potter zamiast W pustyni i w puszczy itp.?
6. Czy masz plan, który pozwoli Ci się zapisać w historii?
Hej! Przeczytałam twoje odpowiedzi i co do Adriena to zgadzam się w 100%! To również mój typ:) Błękitny zamek czytałam bardzo dawno i to kilka razy i uwielbiam tę książkę, chyba muszę poszukać w bibliotece i sobie przypomnieć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie mam bloga, więc nie mam chyba jak odpowiedzieć :I Chyba, że chcesz, żebym Cię przyćmił w komencie tutaj :I
OdpowiedzUsuńStrzel mi komentarz z odpowiedziami, a kiedyś skopiujesz je do resów ! :)
UsuńHere we go.
OdpowiedzUsuń[1. Znienawidzona książka.]
Nie mam takiej, bo jak już coś czytam, to coś dobrego. Przyznaję się bez bicia, że lektur prawie nie ruszałem. Gdybym już miał wymienić jakąś książkę, do której mam jakieś negatywne emocje, to byłby ogólnie "Wiedźmin". To całkiem niezła książka, ale mam do niej swoje zarzuty; irytuje też hype związany z wydaniem niedawno "Dzikiego Gonu". Najlepsze RPG? Ludzie, Vagrant Story stygnie od ponad 15 lat!
[2. Gdybyś znalazła się na polu bitwy, wolałabyś walczyć na koniu czy jako piechota?]
Nie umiem jeździć konno, więc byłoby to ogromne utrudnienie. Jeśli jednak bym umiał, to wciąż wolałbym walczyć jako piechota. Wygodniej, zwinniej i ogólnie łatwiej moim zdaniem. Koń to kłopoty i nieodpowiedni wspomagacz, gdyby wziąć pod uwagę, jak wyobrażam sobie taką bitwę. Konik sprawia, że łatwiej mnie ustrzelić z tłumu. Można też konika ustrzelić i mnie przy okazji zranić albo nawet zabić, kto wie. Z drugiej strony, z konia byłoby też lepiej celować... lub gorzej; zależy od jego ruchliwości i moich ewentualnych umiejętności.
[3. W książkach wolisz czarne charaktery czy jasną stronę mocy?]
Nie lubię, gdy istnieje coś takiego, jak ci źli i ci dobrzy. Parafrazując wypowiedź z mojego ukochanego Final Fantasy VIII, nie ma ludzi złych i dobrych; są po prostu dwie strony z odmiennymi poglądami. Uwielbiam to, gdy postacie nie mają już przypiętych plakietek i często też narzuconego, czy mamy ich lubić, czy może nie. W myśl zasady "Dio did nothing wrong", "źli" nie są źli.
Jeśli już musiałbym uznać ten podział, to wybrałbym oczywiście złych. Dlaczego? Mają po prostu często dużo lepszą motywację do swoich działań. Jeśli jej nie mają, to najwyraźniej są najzwyczajniej w świecie źle napisane.
Podoba mi się to, jak np. w JoJo's Bizarre Adventure postacie "złe" wykazują oznaki tego, że działają tylko na swój sposób; nie muszą być złe do szpiku kości. Dio mógł zamordować wielu, ale to wciąż postać znacznie szlachetniejsza, niż przysłowiowy rycerz w lśniącej zbroi. Kars nie chciał zniszczyć kwiatka, a mordował Niemców. Można tak wymieniać, ale kończę na tym.
[4. Jaki element w książkach z działu fantastyki jest wg Ciebie oklepany?]
OdpowiedzUsuńElfiki, krasnoludki i inne irytujące rasy. Stały się już synonimem fantastyki, co potrafi sprawić, że lekko odpycha mnie ten gatunek. Nowe spojrzenia na te istoty działają jedynie, jak odświeżacz powietrza. Ale co z tego, jeśli za chwilę i tak będzie znowu cuchnąć?
To już chyba rzadko jest stosowane, ale oklepane jest też tworzenie mocno zaznaczonych obozów tych dobrych i tych złych. Nie będę rozwijał, bo wypowiedziałem się dostatecznie powyżej.
Na koniec coś, o co może się trochę czepiam, ale uznaję jednak za oklepane. Chodzi o magię. Sam fakt jej istnienia nie może być ogólnie oklepany, bo to część świata przedstawionego. Problem w tym, że często ta magia jest wepchnięta, bo tak. Różne moce są wepchnięte, bo tak. Albo ewentualnie są dawane przez jakiś artefakt bądź inne ustrojstwo. Twórcy powinni się bardziej zastanowić, czy magia pasuje do realiów świata i czy jest logiczna względem okoliczności. Czasami mam wrażenie, że postacie magów są tak tworzone, że żyją tylko w czasie, gdy akcja skupia się na nich, a gdy ta przenosi się gdzie indziej, to oni stają się kamieniami, tyle.
[5. Czy wg Ciebie należy "odnowić" lektury tj. Harry Potter zamiast W pustyni i w puszczy itp.?]
Niekoniecznie. Nie ma sensu zastępować lektur, które mają wprowadzać jakieś konkretne zagadnienie, innymi, które są po prostu ciekawsze lub bardziej przyswajalne. Podałaś po prostu zły przykład zamiennika. Jest naprawdę wiele lektur dobrych, które nadawałyby się na szkolne, ale jednak nimi nie są. Podałbym konkretne przykłady w "Martinie Edenie" i "Draculi", ale z tego, co wiem, to są lub były lektury. Czemu my tego cuda nie omawialiśmy?!
[6. Czy masz plan, który pozwoli Ci się zapisać w historii?]
Mam jakiś tam plan, ale nie wiem, czy dzięki niemu zapiszę się w historii. Najwyżej zapiszę się w dziejach konkretnej niszy; wątpię w coś więcej.